Rudzik na Bielanach

Karolina Rudzik i Anna Maria Adamiak
04 stycznia 2023

Anna Maria Adamiak

„Na marzenia potrafię pracować”

 

 

Jesteś propagatorką dwudziestolecia międzywojennego. Czym Cię zachwyca ten okres?

Jestem zakochana w kulturze dwudziestolecia międzywojennego – w filmie, kabarecie, literaturze, a przede wszystkim w ponadczasowych piosenkach tego okresu. Jak nie kochać „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Ta ostatnia niedziela”, „Już nigdy”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Ja się boję sama spać”, … można by wymieniać i wymieniać. W każdym filmie z tamtego czasu - szlagiery, wspaniali i pięknie śpiewający aktorzy – kultura sceniczna i wykonawcza, która mnie urzekła, urzeka mnie nadal i na dzisiejszej scenie bardzo mi jej brakuje…  Piosenki ściśle były związane z filmem i teatrem. Słowa, muzyka i wybitne postacie tego okresu równają się prawdziwej sztuce. Wykonawcy utożsamiali się z tekstem, oddając klimat piosenki poprzez swoją wrażliwość, autentyczność... Teksty pisane, m. in. przez Tuwima, Własta, Friedwalda to perełki, aktualne w tamtym okresie, jak i dziś.

Od co najmniej 15 lat propaguję dwudziestolecie – są to przede wszystkim koncerty, recitale, ale również wykłady i spotkania multimedialne. Każda z tych form cieszy się dużym zainteresowaniem – zawsze staram się, aby publiczność była aktywną częścią tych muzycznych spotkań – rozmowy, refleksje, opowiadania, wspólne śpiewanie. Mnie tych spotkań jest zawsze za mało, im więcej śpiewam, tym jeszcze więcej chcę śpiewać.

 

 

Ikoną tego okresu jest m.in. Hanka Ordonówna. Co Cię w niej fascynuje?

Moją największą miłością jest Hanka Ordonówna. Jestem zafascynowana nie tylko jej piosenkami, ale również jej życiem, to jaką była osobą poza sceną, kabaretem, filmem. Przygotowując się do koncertów, uczę się nie tylko tekstów i muzyki. Czytam biografie, przeglądam archiwalne materiały, uczestniczę w spotkaniach autorskich. I właśnie, czytając chyba wszystko co jest dostępne, zauważyłam, że jednak mało wiedziałam o Hance, że moja wiedza dotyczyła przede wszystkim    okresu do II Wojny Światowej, to mnie zafascynowało i zagłębiłam się w szukanie informacji dotyczących czasu wojennego i powojennego. Dotarłam do jej listów, pamiętników, notatek, wierszy… tu chciałam podziękować wspaniałej Annie Mieszkowskiej. Poznałam dwie Hanki, przedwojenną i wojenno – powojenną… to co przeszła, czego dokonała… jaka była…staram się to wyśpiewać i opowiedzieć na koncertach… Propaguję piosenki, twórczość Ordonki oraz dwudziestolecie międzywojenne w kraju i za granicą.

Nie wszyscy wiedzą, że Ordonka jest autorką Piosenek Żołnierskich. Nagrałaś niedawno płytę z tymi piosenkami.

Rok 2022 to 120. rocznica urodzin Hanki Ordonówny. Moja fascynacja jej postacią to również poszukiwanie mało znanych materiałów, o czym mówiłam wcześniej. Kilka lat temu, szukając czegoś innego, odnalazłam „Piosenki Żołnierskie” Hanki Ordonówny. Wcześniej przeczytałam gdzieś, że je napisała. Przeszukałam chyba wszystko, co jest możliwe i okazało się, że od czasu ich wydania (1945 r.) nie były wykonywane ani nikt ich nie nagrał. Trwały w zupełnym zapomnieniu. Sama Ordonka zdołała nagrać na swojej ostatniej sesji nagraniowej (1948 r.) tylko dwie z nich. Była już wtedy bardzo schorowana i słaba.

Niesamowite jest to, że jest autorką zarówno tekstu, jak i muzyki! Od razu serce mi mocniej zabiło, postanowiłam, że muszę zrobić wszystko, aby te Piosenki pokazać światu. Samej trudno zrealizować nagranie i wydanie płyty. Napisałam projekt i zostałam Stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - dzięki temu mogłam spokojnie pracować nad tym materiałem. „Piosenki Żołnierskie” (napisała ich siedem) są małą lekcją historii, ukazują wielką tęsknotę za Polską, wrażliwość i świadomość Hanki Ordonówny. Pod względem charakteru są zróżnicowane – tęskne, wesołe, żartobliwe, sentymentalne… Do projektu i nagrania płyty zaprosiłam znakomitych muzyków instrumentalistów – Roberta Kulasa, Przemysława Skałubę i Roberta Kuśmierskiego. Chciałam, żeby ta płyta nie była nowoczesna, chciałam, żeby była „z tamtego czasu” i myślę, że tak się stało.

Jest fantastycznie odbierana na koncertach, zostałam również uhonorowana Super Wiktorią 2022 właśnie za Projekt „Piosenki Żołnierskie” Hanki Ordonówny.

 

Anna Maria Adamiak śpiewa piosenki żołnierskie Hanki Ordonówny

Piosenki Żołnierskie

 

Podobno ma powstać tablica pamiątkowa na Żelaznej…

4 sierpnia, w 120.rocznicę urodzin Hanki Ordonówny, zorganizowałam na Powązkach kameralne spotkanie upamiętniające tę wybitną postać. Jestem również pomysłodawczynią pamiątkowej tablicy, która ma być odsłonięta na ul. Żelaznej – zaprojektowałam, co ma się na niej znaleźć, wybrałam cytat z jej wiersza i zdjęcie. Na razie czekam na oficjalne zgody co do warunków odsłonięcia. Nie była to łatwa sprawa, miesiące czekania na akceptacje, rozmowy, pomysły. Mam nadzieję, że stanie się to w tym roku.

Piosenki patriotyczne, żołnierskie zupełnie inaczej brzmią w ostatnim czasie, prawda?

Repertuar patriotyczny śpiewam chyba od zawsze. Już jako mała dziewczynka śpiewałam „Czerwone maki na Monte Cassino” czy „Legiony”. Te piosenki, pieśni wciąż mnie wzruszają, oczywiście zmienia się ich interpretacja, ale charakter i przekaz jest ten sam. Mogę wypowiedzieć się tylko we własnym imieniu, nie podobają mi się przeróbki tych piosenek, bałagan wykonawczy, brak kultury scenicznej, który często, niestety teraz zauważam w mediach i na koncertach.  To repertuar, który należy wykonywać z szacunkiem, pokorą i pamięcią o czasach, w których powstały.

A masz ulubioną piosenkę Ordonki?

Trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie. Wszystkie piosenki są ulubione, a najbardziej te, które w danym momencie śpiewam.

Jaki inny artysta Cię fascynuje i inspiruje?

Fascynuje mnie wielu artystów, wykonawczo i muzycznie na pewno Maria Callas, Ewa Demarczyk, Zbigniew Wodecki, Anna Jantar.

Masz pomysł na kolejny projekt?

Mam kilka pomysłów, lubię wyzwania i oryginalność. Pomysłów nauczyłam się nie zdradzać. Najpierw coś mi wpada do ucha, potem do serca… myślę o tym, śnię, marzę. Sparafrazuję cytat z wiersza Jonasza Kofty: „żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba marzyć”,  a  ja na te marzenia potrafię też pracować.

Pochodzisz ze Starachowic. Ale mieszkasz na warszawskich Bielanach. Czym Cię one urzekły?

Bielany uwielbiam. W Bielanach podoba mi się wszystko, czuję się tu jak „u siebie”, mimo że nie urodziłam się w Warszawie. Lubię mój widok z okna, zapach Lasu Bielańskiego, spacery, ścieżki rowerowe. Nie jest tu tak szybko jak w Centrum. Mam tu spokój i dobrze mi z tym. Żałuje tylko, że śpiewam wszędzie, a na Bielanach jeszcze nie…

 

Anna Maria Adamiak

Anna Maria Adamiak - śpiewaczka operowa, operetkowa i musicalowa, aktorka, pedagog, muzykoterapeutka, mieszkanka Bielan. Więcej na: https://www.annaadamiak.pl/

 

 

Artykuły z tej kategorii

04 grudnia 2024
Najważniejsze
12 września 2024
Chodź,
21 sierpnia 2024
„To